może nie jest to najświerzszy post, ale jakoś tak od powrotu z berlińskiego fashion weeka
jestem zajęta całymi dniami i nocami, a mroźna zima powrotu do rzeczywistości nie ułatwia.
rzecz dzisiaj nie zupełnie o stroju( nie jest on tutaj aż tak ważny), a o prezencie...
jaki dostałam od uwielbionej Magdaleny Derlatki vel Pangea <3
królowa filcowych pluszaków ofiarowała mi na urodziny najpiękniejszą broszkę z broch!
wielkie czarneczarneczarne cekinowe anatomiczne serce <3 <3 <3
nie ma chyba bardziej dopasowanego do mnie dodatku na całym świecie.
(to jak bardzo kocham czarne serducha chyba najlepiej ukazuje moje logo:x)
ajlowju Pangea <3
sweter - h&m
photo: Krystian Lipiec
spódnica - cocomayaki
plecakotorebka - h&m
brocha - pangea
a tak poza tym w ostatnią sobotę moje włoski gościły na otwarciu KOMPANY
photo: Piotr Kierat
wypasik!! ;]
OdpowiedzUsuńświetna ta brocha :) i spódnica cudna
OdpowiedzUsuńdzieło Madzikowe powaliło mnie na łopatki!!!! A Ty masz sweter, na który się czaiłam, ale nigdzie nie znalazłam już rozmiaru :/
OdpowiedzUsuńAlcyna to są te plusy pracowania w h&m :D
Usuńi bycia na dostawach :) też to lubię
Usuńdiabelsko pięknie :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy (śniły mi się dzisiaj) i piękna brocha! <3
OdpowiedzUsuńczy ten Twój naszyjnik z włosów można kupić?
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :)
OdpowiedzUsuń