środa, 1 lutego 2012

black black heart


może nie jest to najświerzszy post, ale jakoś tak od powrotu z berlińskiego fashion weeka
jestem zajęta całymi dniami i nocami, a mroźna zima powrotu do rzeczywistości nie ułatwia.
rzecz dzisiaj nie zupełnie o stroju( nie jest on tutaj aż tak ważny), a o prezencie...
jaki dostałam od uwielbionej Magdaleny Derlatki vel Pangea <3
królowa filcowych pluszaków ofiarowała mi na urodziny najpiękniejszą broszkę z broch!
wielkie czarneczarneczarne cekinowe anatomiczne serce <3 <3 <3
nie ma chyba bardziej dopasowanego do mnie dodatku na całym świecie.
(to jak bardzo kocham czarne serducha chyba najlepiej ukazuje moje logo:x)
ajlowju Pangea <3


sweter - h&m
spódnica - cocomayaki
plecakotorebka - h&m
brocha - pangea



a tak poza tym w ostatnią sobotę moje włoski gościły na otwarciu KOMPANY


9 komentarzy:

  1. świetna ta brocha :) i spódnica cudna

    OdpowiedzUsuń
  2. dzieło Madzikowe powaliło mnie na łopatki!!!! A Ty masz sweter, na który się czaiłam, ale nigdzie nie znalazłam już rozmiaru :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alcyna to są te plusy pracowania w h&m :D

      Usuń
    2. i bycia na dostawach :) też to lubię

      Usuń
  3. piękne włosy (śniły mi się dzisiaj) i piękna brocha! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. czy ten Twój naszyjnik z włosów można kupić?

    OdpowiedzUsuń