Każda z nich różniła się od siebie poziomem, organizacją,
czasami miejscem, systemem akredytacji...
Do Łodzi dotarłam w środę rano 18 kwietnia,
kiedy miasteczko mody było jeszcze w trakcie budowy.
W sumie rozumiem niektórych gości tej imprezy docierających dopiero w piątek.
Z jednej strony powinni zobaczyć pierwsze pokazy,
jednak oglądanie po raz kolejny z rzędu FW właściwie "od kuchni"
(bo w czwartek 19 kwietnia wciąż nie było wszystko gotowe) męczy oczy,
obdziera z uczuć, które powinny się pojawić w chwili wejścia do innego świata....
tego który pojawia się tylko raz na kilka miesięcy w mieście Łódź.
Znów FW kojarzy mi się głównie z dźwiękiem wiertarek, uderzeń młotka etc.
Cały czwartek spędziłam za kulisami Offów, przygotowując się do wyjścia...
więc nie mam za bardzo o czym pisać....
chyba, że o bardzo dobrych w swoim fachu paniach garderobianych,.
miłych wizażystach i jeszcze milszych fryzjerach ;)
Dlatego w tym poście więcej będzie zdjęć niż słów ;)
Proszę Państwa oto IMA MAD :
fot.p.stoppa
fot.p.stoppa
fot.p.stoppa
fot.p.stoppa
fot.p.stoppa
fot.p.stoppa
fot. jarosław ziarek
Lookbook IMA MAD.... by można było dokładniej obadać :
zdjęcia: Piotr Kierat www.piotrkierat.com
oraz piękne video lecące w tle pokazu...cdn.