szóste zdjęcie jest takie światowe! wyglądasz jak panienka przechadzająca się w NY po moście brooklyńskim. no i chyba też zapragnęłam tej koszuliny. idę obczaić teledysk, który zapodałaś, zobaczymy co polecasz :>
vanila - t-shirt jest spoko jak na tą cenę i fakt, że kasa z niej idzie na rzecz fundacji (czasem można dobry uczynek sprawić :D), chyba była za 49,90 albo 59,90 i zdaje się, że w każdym h&m są na divided jedyne "ale" to to, że się mnie (zawsze się zastanawiam jak to odmieniać, by ktoś zrozumiał, że chodzi o mięcie się materiału :x), ale to chyba nawet dodaje uroku... orazd spasiba spasiba.. lema- naszyjnik kupiłam za całe 9,90 i nadal nie wierzę, że taka taniość bo fajny :D
pięknie wyglądasz koka, nawet z papierosem, a mimo wszystko nie każdej kobiecie z papierosem do twarzy. poza tym szare something something pod Twoją wieczną kurtką ladnie się do niej przytula :) wiosna Ci sluży!
Mam nadzieję,że moja córka nigdy tak wyglądać nie będzie. Nie rozumiem jak można sobie robić taka krzywdę. Włosy to pikus- odrosną, ale te okropne tatuaże! Gryzmoły, które, póki masz swoje lata, wyglądają jeszcze ok, ale ciekawa jestem jak będziesz je wspominać w okolicach pięćdziesiątki. Nie wiem czym tu sie chwalić- "awangardowym" wyglądem jakim szczyci się przeciętnie wyglądający punk-śmieć? Papierosem w mordzie i luzackim spojrzeniem a la naćpana prostytutka z kiepskiego filmu? Żal
@Anonimowy - to czym ona może się chwalić a Ty nie, to kultura osobista, bo pomimo tego że ma cięty charakter to w rozmowie z drugim człowiekiem, czy chociażby internetowym komentarzu nie używa słów per 'papierosem w mordzie' ' naćpana prostytutka'
Mam nadzieję ze jeśli kiedyś bedziesz posiadać córkę - nauczysz jej przede wszystkim kultury osobistej, szacunku do drugiego człowieka, umiejętności doboru słów w konwersacji i wychowasz na właściwego człowieka, a dopiero potem zaczniesz wymagać jak ma się ubierać/ wyglądać a jak nie.
Anonimy zawszę wywołują uśmiech na mej "mordzie" :) przynajmniej jest powód do dyskusji. Dziś mam mało czasu, więc w skrócie: Moja mama lubi moje tatuaże, zmiany fryzur i mnie przede wszystkim. Szanuje mnie za to jakim jestem człowiekiem i wie, że wszelkie "cielesne fanaberie" są moją sprawą oraz nie mają związku z zawodem jaki wykonuję(tu odnośnie rzekomej naćpanej prostytutki), czy jakie miałam stopnie w szkole. Wie, że mimo tatuaży, kolczyków, wygolonej głowy, czasem mocnego makijażu, dziwnego dla niektórych sposobu ubierania się... jestem człowiekiem zdrowym na umyśle ;) nie mam problemów z prawem etc. nigdy nie miałam, jestem spokojna and so on and so on... generalnie poza zewnętrzem, który ona rozumie... jako matka nie miała nigdy powodów do zmartwień. Jeżeli więc jesteś matką, bądź planujesz nią zostać, zastanów się chwilę, jak o tobie córka będzie mówić, gdy będzie mieć te 25 lat (jak ja). A teraz część druga: tatuaży nie robiłam sobie dla kogoś tylko dla mnie. Jeśli jednak ciekawi cię jak będzie wyglądać moje ciało za 25 lat, odpowiem- cudownie:) Zawsze chciałam mieć ciało pokryte tym czym stopniowo pokrywam je teraz i nie myślałam wtedy o sobie jako dziewczynie, a jako dorosłej kobiecie. Siebie jako babcię zawsze wyobrażałam sobie jako uśmiechniętą i otwartą za równo na nowe jak i szanującą stare, wyrozumiałą i WYTATUOWANĄ. Jednak dla ludzi bez wyobraźni przypominam, że postęp techniki jest na tyle obiecujący, iż niebawem będzie można tatuaże usuwać bezproblemowo. Więc o co chodzi?
sama siebie o to proszę. wywolalaś uśmiech na mojej twarzy, podobnież zresztą jak szanowny anonim. w ten paskudny pseudowiosenny dzień z kupą śniegu i innego zimnego gówna lecącego z nieba. wrócę, wrócę.
Cudne zdjęcia. Uprzejmie donoszę również, że eksperyment z włosami jest udany i po jeszcze jednym rozjaśnianiu kolor będzie idealny (wkopałam się, bo zrobiłam wczoraj tatuaż za uchem i chcę poczekać z rozjaśnianiem, żeby sobie nie paćnąć, bo chyba by bolało :/). Więc dzięki za radę :*
Eeej,czekam z niecierpliwością,aż coś dodasz,jesteś mym jedynym realnym dostawcą inspirujących zdjęć,nie wiem skąd je ,,wytrzaskujesz'',ale żyć bez nich nie mogę,a niektóre potrafią mi się nawet przyśnić... A tak na marginesie to i tak wolę żałosno-śmieszne anonimy ,,zbawców narodu i moralności'',niż wszystkie przesłodzone trzynastki,które piszą jak bardzo kochają,chociaż prywatnie mają parcie na lacosty i tommiego. Mniejsza,I keep on waiting
Magdalena Zięba - dziękuję :* Helena - dzięki za zmuszenie mnie do ogarnięcia się;) jutro mam wolne, choć intensywnie zaplanowane, może wieczorem coś dla Ciebie wrzucę :)
fajny t shirt
OdpowiedzUsuńTa stylizacja wyraża Ciebie. I ogólnie naprawdę mi się podoba. Pierwsze skojarzenie - modelka wracająca z pokazu. Pełen luz w genialnym połączeniu.
OdpowiedzUsuńAleż dawno Cię nie widziałam!!! Wyglądasz genialnie!!!
OdpowiedzUsuńkreatywna z Ciebie bestia :)
OdpowiedzUsuńzachwycasz!
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia. Super stylizacja. Naszyjnik jest boski. Podoba mi się Twój styl
OdpowiedzUsuńRewelacyjna koszulka!
OdpowiedzUsuńim bardziej na szaro, tym lepiej, ulubione
OdpowiedzUsuńgenialne zdjęcia, świetny outfit :)
OdpowiedzUsuńszóste zdjęcie jest takie światowe! wyglądasz jak panienka przechadzająca się w NY po moście brooklyńskim. no i chyba też zapragnęłam tej koszuliny. idę obczaić teledysk, który zapodałaś, zobaczymy co polecasz :>
OdpowiedzUsuńvanila - t-shirt jest spoko jak na tą cenę i fakt, że kasa z niej idzie na rzecz fundacji (czasem można dobry uczynek sprawić :D), chyba była za 49,90 albo 59,90 i zdaje się, że w każdym h&m są na divided
OdpowiedzUsuńjedyne "ale" to to, że się mnie (zawsze się zastanawiam jak to odmieniać, by ktoś zrozumiał, że chodzi o mięcie się materiału :x), ale to chyba nawet dodaje uroku...
orazd spasiba spasiba..
lema- naszyjnik kupiłam za całe 9,90 i nadal nie wierzę, że taka taniość bo fajny :D
Dziękuję Dziewuszki za miluchne komentarze :***
bardzo podoba mi się kurtka w komplecie z tą bluzą, super!
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw , świetne zdjęcia ; )
OdpowiedzUsuńHohoho! Jaki look! I love U!
OdpowiedzUsuńnice :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie margaret-j
boska Coco!
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz koka, nawet z papierosem, a mimo wszystko nie każdej kobiecie z papierosem do twarzy. poza tym szare something something pod Twoją wieczną kurtką ladnie się do niej przytula :)
OdpowiedzUsuńwiosna Ci sluży!
im in love with your hair!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że moja córka nigdy tak wyglądać nie będzie. Nie rozumiem jak można sobie robić taka krzywdę. Włosy to pikus- odrosną, ale te okropne tatuaże! Gryzmoły, które, póki masz swoje lata, wyglądają jeszcze ok, ale ciekawa jestem jak będziesz je wspominać w okolicach pięćdziesiątki. Nie wiem czym tu sie chwalić- "awangardowym" wyglądem jakim szczyci się przeciętnie wyglądający punk-śmieć? Papierosem w mordzie i luzackim spojrzeniem a la naćpana prostytutka z kiepskiego filmu? Żal
OdpowiedzUsuń@Anonimowy - to czym ona może się chwalić a Ty nie, to kultura osobista, bo pomimo tego że ma cięty charakter to w rozmowie z drugim człowiekiem, czy chociażby internetowym komentarzu nie używa słów per 'papierosem w mordzie' ' naćpana prostytutka'
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ze jeśli kiedyś bedziesz posiadać córkę - nauczysz jej przede wszystkim kultury osobistej, szacunku do drugiego człowieka, umiejętności doboru słów w konwersacji i wychowasz na właściwego człowieka, a dopiero potem zaczniesz wymagać jak ma się ubierać/ wyglądać a jak nie.
Anonimy zawszę wywołują uśmiech na mej "mordzie" :)
OdpowiedzUsuńprzynajmniej jest powód do dyskusji.
Dziś mam mało czasu, więc w skrócie:
Moja mama lubi moje tatuaże, zmiany fryzur i mnie przede wszystkim. Szanuje mnie za to jakim jestem człowiekiem i wie, że wszelkie "cielesne fanaberie" są moją sprawą oraz nie mają związku z zawodem jaki wykonuję(tu odnośnie rzekomej naćpanej prostytutki), czy jakie miałam stopnie w szkole. Wie, że mimo tatuaży, kolczyków, wygolonej głowy, czasem mocnego makijażu, dziwnego dla niektórych sposobu ubierania się... jestem człowiekiem zdrowym na umyśle ;) nie mam problemów z prawem etc. nigdy nie miałam, jestem spokojna and so on and so on... generalnie poza zewnętrzem, który ona rozumie... jako matka nie miała nigdy powodów do zmartwień.
Jeżeli więc jesteś matką, bądź planujesz nią zostać, zastanów się chwilę, jak o tobie córka będzie mówić, gdy będzie mieć te 25 lat (jak ja).
A teraz część druga:
tatuaży nie robiłam sobie dla kogoś tylko dla mnie.
Jeśli jednak ciekawi cię jak będzie wyglądać moje ciało za 25 lat, odpowiem- cudownie:)
Zawsze chciałam mieć ciało pokryte tym czym stopniowo pokrywam je teraz i nie myślałam wtedy o sobie jako dziewczynie, a jako dorosłej kobiecie. Siebie jako babcię zawsze wyobrażałam sobie jako uśmiechniętą i otwartą za równo na nowe jak i szanującą stare, wyrozumiałą i WYTATUOWANĄ.
Jednak dla ludzi bez wyobraźni przypominam, że postęp techniki jest na tyle obiecujący, iż niebawem będzie można tatuaże usuwać bezproblemowo. Więc o co chodzi?
A Ty Oktawia - wróć do pisania, bardzo Cię proszę.
OdpowiedzUsuńsama siebie o to proszę. wywolalaś uśmiech na mojej twarzy, podobnież zresztą jak szanowny anonim. w ten paskudny pseudowiosenny dzień z kupą śniegu i innego zimnego gówna lecącego z nieba. wrócę, wrócę.
OdpowiedzUsuńCzasami się Ciebie boję. Nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuńwhy?
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia. Uprzejmie donoszę również, że eksperyment z włosami jest udany i po jeszcze jednym rozjaśnianiu kolor będzie idealny (wkopałam się, bo zrobiłam wczoraj tatuaż za uchem i chcę poczekać z rozjaśnianiem, żeby sobie nie paćnąć, bo chyba by bolało :/). Więc dzięki za radę :*
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuńTrafiłem tu przez przypadek ale muszę powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem, zarówno Twojej osoby, tego co robisz jak i samych klimatów.
Całości jeszcze nie zdążyłem przeglądnąć ale na pewno to zrobię.
świetny outfit :)
OdpowiedzUsuńwidziałam Cie dziś w Galerii Kazimierz- boski fryz i kolor włosów;D
OdpowiedzUsuńEeej,czekam z niecierpliwością,aż coś dodasz,jesteś mym jedynym realnym dostawcą inspirujących zdjęć,nie wiem skąd je ,,wytrzaskujesz'',ale żyć bez nich nie mogę,a niektóre potrafią mi się nawet przyśnić...
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to i tak wolę żałosno-śmieszne anonimy ,,zbawców narodu i moralności'',niż wszystkie przesłodzone trzynastki,które piszą jak bardzo kochają,chociaż prywatnie mają parcie na lacosty i tommiego.
Mniejsza,I keep on waiting
Magdalena Zięba - dziękuję :*
OdpowiedzUsuńHelena - dzięki za zmuszenie mnie do ogarnięcia się;) jutro mam wolne, choć intensywnie zaplanowane, może wieczorem coś dla Ciebie wrzucę :)
Anonimy jak zwykle oceniają tylko po wyglądzie, ciekawe co by powiedziała, jakby zobaczyła Roniego :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zabierzcie mnie kiedyś ze sobą na spacer a Cieślikowska to już zapomniałem jak wygląda :P :(