sobota, 15 stycznia 2011






"Chodzę do klubów mniej więcej raz na rok,
tylko po to, aby uzasadnić pozostałe 364 dni w roku,
które spędzam w swoim mieszkaniu powtarzając,
‘Boże, co za pierdoleni idioci!’
i ah… tak, wystarczy jeden dzień. Jestem jak wielbłąd.
Idę do klubu, wypełniam swój garb nienawiścią,
i mogę wytrzymać przez około rok,
garb się kurczy i wracam do klubu.
Widzicie, jestem wielbłądem nienawiści"

komin - Coco Mayaki
kurtka - Terranova
sukienka - Culture Medium
kardigan - H&M
biżuteria - H&M, Pylones, S.I.X.
torebka - prezent
buty - second hand

trochę inspiry...


























i mały gratis:
Coco Mayaki & Lusesita Namtab by Marta Cieślikowska



23 komentarze:

  1. Myślę, że gratisem przekonałaś parę osób do domówek. Jak dyskoteki, to tylko nadbałtyckie na koloniach. \m/

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, oj tam, kluby to tylko... kluby:) Szczerze Ci się nie dziwię z tą awersją do nich. Tym bardziej, że tej sukienki (i figury) niejedna z osobniczek damskich w owym klubie przebywających, mogła Ci pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobrze wyglądasz, mój klimat. Szkoda, że nie poszalałaś ze szminką a raczej konturówką jak modelka z jednego ze zdjęć - ta co ma kredkę na ustach jakby 3-letnie dziecko jej malowało;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W życiu nie byłam w klubie. Same stylizacje mniej mnie interesują, zachwycam się wybieranymi i publikowanymi zdjęciami przez Ciebie. Masz przeniezwykły gust.

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki bardzo <3
    z internetem też tak troche jak z klubami mam, a z magazynami typu k mag... uhhh jeszcze gorzej, działają na mnie jak płachta na byka :D ale i tak czytam, przeglądam i się w..., że tyle papieru idzie na marnacje, potem tlenu w miastach mało...

    OdpowiedzUsuń
  6. sukienka jest świetna!
    zwłaszcza ten zebrany materiał..

    hahah koka<3
    z klubami mam podobnie..
    tylko teraz nauczyłam się nie zwracać uwagi na ludzi mnie otaczających.. na uczelni mam jeszcze gorzej jak w tych klubach..
    apogeum wkr osiągam zawsze w środku tygodnia..

    zaraziłaś mnie miłością do tych wszystkich mrocznych obrazków..

    OdpowiedzUsuń
  7. powiem Ci, że te zdjęcia robione w realiach, które wszyscy znamy, wyszly calkiem nieźle jak na realia, które wszyscy znamy :)Deski i szarostki "w skandynawskim smaku" :P

    OdpowiedzUsuń
  8. ojajebie,porcelanowa laleczka! i tu sie z toba podobienstwem do klubow przypodobam, po 12 godzinach siedzenia w szkole zle idzie mi pisownia -,-


    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. gratis chyba najpiękniejszy, cała jesteś TAAAAAAKA piękna! <3
    + uwielbiam te czarno białe inspiracje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny blog ;) Zapraszam na swój, może znajdziesz tam trochę inspiracji ;) theprettyinscarlet.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny blog! Fajny styl! Będę bacznie obserwować! Zapraszam do siebie http://wardrobeblossom.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. No nic... Byłam, obejrzałam jak zawsze.
    Pozdr!

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę Ci powiedzieć, że przepięknie wyglądasz na pierwszym zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  14. najbardziej inspirująca z całego posta zdecydowanie jesteś Ty!

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj! Na wstępie powiem, że masz fajny styl, inspirujący, tak trzymać :) Ponieważ wybierasz naprawdę dobre foty, szczególnie że sama uwielbiam czarno-białe zdjęcia w podobnym klimacie, możesz zdradzić gdzie znalazłaś choć część z nich? chodzi mi szczególnie o ten schematyczno-okultystyczny rysunek trupiej główki..., proszę zdradź gdzie to znalazłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  16. witaj anonimie- polecam tumblr, skarbnice inspiracji, momentami guzik do chaosu... poza nim czesto zagladam na coilhousa i inne strony oraz blogi o wszystkim i niczym...

    OdpowiedzUsuń