środa, 9 maja 2012

FW dzień trzeci i ostatni.

Okej, okej siadam do komputera (choć wcale mi się nie chce)
i już wam piszę jak mi minął ostatni dzień kwietniowego FW.
Musiałam wstać o totalnie nieludzkiej porze i pogubić się kilka razy
w drodze na sesję do pewnego magazynu...
a później biec by zdążyć na Maldorora o 13:30.
Zdążyłam, ale to co miałam na głowie było pozostałością z sesji.
Stwierdziłam że pasuje to do stylizacji psychofanki Maldo...
hmmm... chyba pierwszy raz w życiu  poczułam się
jak ci przebierańcy na paradzie mody zwanej polskim FW ;x
Znajomi mieli mi za złe, że nie można ze mną spokojnie spacerować,
bo wszędzie ponoć ktoś mi pstrykał zdjęcia
(moja wada wzroku jest błogosławieństwem).
Przyznam szczerze, że mimo wszystko nie lubię być
aż w takim centrum uwagi (tak SERYSLI!).
Wracając jednak do Fashion Week....
Zdążyłam na Gregora Gonsiora, ale nie rzucił mnie na kolana.
Spodziewałam się czegoś mocniejszego, a było delikatnie, grzeczne,bardzo bardzo.
Było cholernie ciężko się skupić na kolekcji...
modelki niepotrafiące chodzić w jego butach,
ani utrzymać z gracją instalacji na głowach.
Szkoda wielka, choć tutaj wina jest  po stronie organizatora -
- może wreszcie czas opłacić lepsze modelki na Offach?

fot. P. Stoppa

Czas na Maldorora <3
Oczywiście jak na psychofankę przystało, 
schowałam się za kulisami przed pokazem.
Miałam czas pooblizywać nieświadomie usta 
i powstrzymywać dłonie od nieodpartej chęci klapsa
na widok pięknych, łysych, rosłych chłopców 
w obcisłych skórzanych spodniach z szeleczkami.
Cóż poradzić, Maldo swą kolekcję oparł na swych berlińskich doświadczeniach... 
imprezach w Berghain<3 (teknoteknotekno) & skinhead fetyszu 
(który przyznaję jest i moim własnym)
czyli wszystkim co sprawia, że serce bije mi mocniej i robi mi się gorąco.
Pomysł z nieoczekiwaną prezentacją zamiast pokazu - mega fajny, 
to taki uroczy środkowy paluszek zupełnie w stylu Maldo <3. 
Kolekcja choć składała się tylko z dziesięciu sylwetek, utrzymała wysoki poziom, 
a dodatki genialnie wykończyły całość. 
Srebrny plecak, srebrne spodnie - moje faworyty.

 fot. Karolina Stankiewicz
 fot. KMAG
 fot. KMAG
fot. KMAG

 Później było NENUKKO
Nenukko jak to nenukko, zawsze na wysokim poziomie, najlepszy polski unisex.
Moim ulubionym zestawem był ten noszony przez najpiękniejszą Alicję Frączek <3
Koszulina & spodzian na szeleczkach w wersji black 100% meowmeowmeow.
 fot. Anna Zawadzka
 fot. Okiem Komara





To by było chyba na tyle relacji z FW. Było dziwnie.
Chwilami za zimno (showroom!), chwilami za gorąco(aleja projektantów),
w pressroomie najciemniej i najzimniej, dlatego tym razem unikałam go jak mogłam.
Plusem była na pewno nowa aranżacja  przestrzeni Off.
Najbardziej rozbawił mnie moment przeciekającego deszczem
dachu przy wejściu do showroomu i samego Bernarda Saczuka operującego młotkiem :D

Ciekawi mojej dziwnej stylówy dnia ostatniego?
Proszę bardzo...
 fot. New Face Magazine
 razem z Pangea fot. Sebastian Szwajczak
fot. Marta Adamiec
fot. KMAG
Czyli diabeł ubiera się u Pat Guzik(kocham tę sukienkę!!!). Włosy czesał Heiko.
+ oczywiście wisior z kwarcem od Magabresque, spirale w uszach mój własny wyrób,
pierścion z czarnym płynem w środku o który wszyscy pytają... Pylones, plecak h&m, 
reszta znana.

Na koniec jeszcze kilka zdjęć zza kulis pokazu IMA MAD autorstwa Jean-Luc système D










i jeszcze w gratisie coś ładnego do posłuchania:

6 komentarzy:

  1. pierwszy "zestaw" projektantów wśród przeróżnych relacji z FW który na prawdę do mnie trafia :)A ty jak zwykle szałowa!

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że nie było mnie na pokazie Maldorora, wygląda na to, że mamy (TY ON JA) te same fetysze <3

    OdpowiedzUsuń
  3. zdjecia sa swietne, a Ty jests bardzo inspirujaca!!!

    OdpowiedzUsuń