to taki codzienny dosc post... zgubil mi sie aparat, a ten ktorym robilam zdjecia jest chyba jeszcze gorszy:D no coz, zaczynam sie przyzwyczajac do tej slabej jakosci:)
wczoraj bylo pare stopni na plusie i juz zaczynam wierzyc, ze opcja lzejszego plaszczyka sie zbliza!
dress - zara
cardigan black - sh
cardigan gray - bershka
pants - h&m
shoes - allegro + DIY
scarf - h&m
head & bag feathers - Coco Mayaki
nacklace - opia
nie tylko Ty masz taką nadzieję.
OdpowiedzUsuńPióra a'la Coco są niesamowite!
Coco, te buty to istny spazmatyczny fetysz:D
OdpowiedzUsuńTwych butów pożądam i piór *-*
OdpowiedzUsuńSkojarzyłaś mi się na tej fotce z Marylą Rodowicz;)
OdpowiedzUsuńpani la mome - to przykre:x
OdpowiedzUsuńcaramell, cealum - piorka mozna zawsze u mnie zamowic;) moge zrobic jeszcze ladniejsze;)
Zbliża, zbliża - ja już czuję wiosnę;] Zestaw niesamowity, zwłaszcza przypadły mi (i nie tylko) do gustu buty
OdpowiedzUsuńthese shoes are amazing! <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbuty przecudowne, dało się w nich chodzić?
OdpowiedzUsuńw ogóle cała stylizacja smakowita
Jesteś cudem !
OdpowiedzUsuńButy absolutnie zajebiste!!
OdpowiedzUsuń